Noc się posunęła a przybliżył się dzień Dzień zaczyna się o 6 słońce zachodzi około 18 . W ciągu 12 godzin można wiele zrobić bez obawy że wstać trzeba wśród nocy środka a o 16 owionie Cię mrok . Niedajże Bóg zamieci snieżnej bo i o 15 odniesiesz wrażenie że to już , że Twój świat się kończy . Lepiej , pewnie że lepiej bo bez mrozów , owszem przymrozki dziecięce igraszki .Las za drogą, bliżej niż do podstawówki . I te lata wszystkie zmarnowane nad ślęczeniem nad knigami . Chociaż szczytne hasła kniga miast halby . Dzisjaj z czegoś co jeszcze do niedawna niczym i odległym dalece , powstaje fragment rzeczywistości . Z gałęzi deska . Tajemnica przemienienia . Zwierząt przybywa . Dr Dolite ucieszyłby się na pewno . Tak jak kiedyś i od kogoś rybki , dzisjaj drób, ptactwo wodne zbieram . Króliki Wielkanocne , poszukiwanie wiosny owocne . Koty najmilsze stworzenia na ziemi . I psy dzikie , siły pełne do poczucia pewności a zmagania zarazem potrzebne . I to ludzkie ze sobą zmaganie . Szukanie przepisu na własne Ja.
|