Urlop
konie  
Powrót

2007-11-23 - Tam w miastach , tu na wsiach

Ta pora , ten czas

Zelżało, odpuściło, ale po lasach śniegu połacie wciąż. Z lekka i wolna lecz z przekonaniem skłaniałbym się ku Biegunowi Zimna. Może nie Królowa Śniegu, ale jej wysłannicy na pewno tutaj gościli. Od sławetnego 4 listopada kiedy to się zaczęło, a zdążyłem dnia owego jeszcze posadzić kwiatki, był mróz i nawet kiedy termometr wskazywał jeden i plus to i tak był mróz. Nie ma, przeszedł, zniknął. ZAPOMNIEć o Nim, Go zapomnieć, czasem nie wzywać, z pamięci usunąć należy. Jaka wielka róznica o szóstej nad ranem i bynajmniej nie jest to do domu powrót, kiedy bez mrozu wstaje dzień. Ciepło jest piękne, zimno niestety bywa wymagające. Sześć stopni na termometrze sprawia, że uśmiech jest wyraźniejszy. Odpuścił lód, a już w polach sie kotłuje. TU każdy dzień musi być wykorzystany. Zawsze jest coś do zrobienia a stąd pogoda ducha większa. Oby miejska melancholia nie miała do nas przystępu !






Powrót






domek urlop
     
 
STRONA GŁÓWNA | O NAS | OFERTA | GALERIA | KONTAKT | PAMIĘTNIK
 
     
 
Projekt i wykonanie eProjekt.pl © Wszystkie prawa zastrzeżone 2004-2006
statystyki www stat.pl